W okolicach indyjskiego miasta Badrinath doszło do zdumiewającego zjawiska. Jedna z miejscowych rzek nagle zakończyła swój bieg znikając w jednym miejscu. Z opisu wynika, że wielu Hindusów wierzy, że to mityczna rzeka Saraswati.
Jednak jej nazwa jest w tym momencie wyłącznie umowna i wynika raczej z interpretacji mieszkańców Indii, którzy znają dobrze eposy starohinduskie opisujące boginię Saraswati, która usiłując uniknąć innego bóstwa, Brahmy ukryła się przed nim pod ziemią. To właśnie dlatego dla hinduistów pierwsze skojarzenie w przypadku rzeki znikającej pod ziemią, prowadzi do Saraswati.Hindusi poszukują tej mitycznej rzeki przynajmniej od 2002 roku i wykorzystują do tego najnowsze technologie z satelitami włącznie. Wierzą oni, że jej istnienie nie jest mitem i usiłują odnaleźć ślady jej istnienia. Panuje przekonanie, że 5 tysięcy lat temu była to ogromna rzeka, ale znikła pod ziemią.Po analizach satelitarnych hinduscy naukowcy stwierdzili, że rzeka Saraswati nie jest mitem, tylko istniała rzeczywiście, a jej koryto miało aż 1500 kilometrów. Zwolennicy tej teorii sądzą, że jej bieg występował w obecnych stanach Himachal Pradesh, Haryana, Punjab i Rajasthan.Poniższe nagranie prawie na pewno nie przedstawia mitycznej rzeki Saraswati, ale rzeczywiście jest to coś niezwykłego. Nurt tego potoku trafia prawdopodobnie do jakiejś podwodnej jaskini, bo tylko tak można wyjaśnić nagły koniec koryta wartko płynącej rzeki.